Ostatnio dość mocno 'prześladują' mnie klasyki. Jak nie sernik waniliowy, to cytrynowy, teraz znów Wuzetka, co będzie następne? :) Może ptysie? Może karpatka? A może faworki? W końcu zbliżają się Andrzejki! Muszę przyznać, że niestety na wszystkie te pyszności mam ochotę o każdej porze dnia i nocy :) Wuzetkę polecam więc tak samo mocno zarówno do porannej kawy, jak i na podwieczorek.
biszkopt:
4 duże jaja
1 szkl cukru
1 szkl mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki ciemnego kakao
przełożenie:
1 mały słoiczek konfitury z czerwonej porzeczki (najlepiej przetartej, bez całych owoców)
660 ml śmietany kremówki
5 łyżek cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
nasącz:
mocna, posłodzona herbata
polewa:
50 g gorzkiej czekolady
50 g mlecznej czekolady
20 ml oleju
Białka jaj ubić z cukrem na lśniącą pianę, dalej ucierając dodawać żółtka. Mąkę zmieszać z proszkiem do pieczenia i kakao, porcjami wsypywać do jaj - wymieszać łopatką. Ciasto wylać na, wyłożoną papierem, blachę o wymiarach 32 x 23cm. Piec ok 25-30 min. Ostudzić. Przekroić na 2 blaty.
Jeden z blatów nasączyć herbatą, posmarować dżemem (zostawić ok 2-3 łyżki). Żelatynę zalać 5 łyżeczkami zimnej wody, odstawić do napęcznienia. Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno, dodać cukier puder i rozpuszczoną żelatynę (żelatynę przełożyć do garnuszka i podgrzewać do rozpuszczenia, nie dopuszczając do zagotowania). Gotową śmietanę przełożyć na blat posmarowany dżemem, przykryć drugim plackiem, który również nasączyć i przesmarować resztką konfitury.
Przygotować polewę: gorzką czekoladę rozpuścić w miseczce na parze, zdjąć z garnka, dodać czekoladę mleczną i mieszać do momentu całkowitego rozpuszczenia. Na koniec dodać olej, ponownie wymieszać. Przestudzić i wylać na ciasto. Schłodzić do zastygnięcia.
ale pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie wygląda) ))
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto, smaki mojego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń