Póki sezon na truskawki trwa, postanowiłam zrobić szybkie i pyszne ciasto, które jadłam ostatnio u K. Nie ukrywam, miałam sporo obaw względem tego przepisu. Oczywiście nie z racji smaku, raczej obawiałam się że nie wyrośnie jak należy albo opadnie. Nie wiedzieć czemu ciasta jogurtowe i na maślankach są dla mnie jedną wielką loterią. Ale wyszło! :) Sekret chyba faktycznie tkwi w zasadzie - jak wymieszasz składniki w szklanej misce i nie drewnianą ani plastikową łyżką to... nie wyjdzie :) Polecam!
ciasto:
1 szkl maślanki naturalnej
2 i 1/2 szkl mąki pszennej
1 szkl cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
2 jajka
1/2 szkl oleju
2 łyżeczki proszku
1kg świeżych truskawek
kruszonka:
1/2 kostki masła
1/2 szkl cukru
1 szkl. mąki
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki cukru waniliowego
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodać resztę składników na ciasto i wymieszać szybko drewnianą lub plastikową łyżką (koniecznie w plastikowej misce). Blaszkę o wymiarach 35 x 25 cm wysmarować masłem i obsypać bułką tartą. Wylać ciasto. Truskawki umyć i wyszypułkować - ułożyć gęsto na cieście. Przykryć kruszonką: masło zsiekać z resztą składników, zarobić na kształt kruszonki. Ciasto wstawić do rozgrzanego do 175 st C pieca. Piec ok 40-45 min.
Oryginał TU.
Oryginał TU.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz