Całkiem niedawno, tradycyjnie już, pewnego gorącego popołudnia zachciało mi się czegoś słodkiego. Konkretnie musu. Pomysł złączenia słodkiego karmelu z malinami był pierwszym jaki przyszedł nam do głowy. Pierwotnie mieliśmy użyć serka mascarpone, jednak całkiem przypadkiem natrafiliśmy w sklepie na ricottę. No i postanowiliśmy połączyć słodkie ze słonym. W rezultacie uzyskaliśmy smak porównywalny do... słonego karmelu. Jeśli nie przepadacie za tego typu kombinacjami, zamiast ricotty dodajcie po prostu mascarpone lub serek naturalny.
na 4 porcje:
250 g serka ricotta
1 tubka mleka zagęszczonego o smaku karmelowym (150 g)
300 ml śmietany kremówki
2-3 łyżki cukru pudru
dwie garstki świeżych malin
kruszonka:
1/8 kostki masła
25 g cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
50 g mąki pszennej
Najpierw należy przygotować kruszonkę (można to zrobić o wiele wcześniej i pieczoną i wystudzoną przechowywać w szczelnym pojemniku). Kruszonka: masło zarobić z cukrami i mąką (ja wrzucam wszystko do malaksera :)). Wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.Wstawić no nagrzanego do 180 st C pieca i piec na złoty kolor-ok 10-15 min. Ostudzić
o mamusiu.... ale bomba kaloryczna, ale jaka smaczna! :))))
OdpowiedzUsuńpychotka!
oj tam kilka kalorii w tą czy w tamtą :) witaminki też są :))
OdpowiedzUsuń