czwartek, 1 października 2015

Brioszki z czekoladą


Pamiętacie słynny cytat Marii Antoniny o brioszkach? Jedna z moich ulubionych maksym to wyraz niezadowolenia królowej na głośne demonstracje toczone pod jej pałacem. Wówczas Maria Antonina dowiedziawszy się o cierpieniach narodu, odrzec miała jednemu z dworzan "S’ils n’ont pas de pain, qu’ils mangent de la brioche! ("Nie mają chleba? Niech jedzą ciastka!"). Po tej sytuacji podobno powstało we Francji prawo nakazujące sprzedaż ciastek w cenie chleba, w razie braków pieczywa. Te małe drożdżowe przyjemności przydadzą się niewątpliwie do porannego kakao lub też na drugie śniadanie.

na 8 sztuk:
12 g świeżych drożdży 
4 łyżki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
50 ml mleka
150 g roztopionego masła
2 duże jaja + jedno do posmarowania
300 g mąki pszennej
5-6 łyżek czekoladowych kropelek lub 70 g posiekanej czekolady

Drożdże rozetrzeć z cukrami, łyżką mąki i ciepłym mlekiem. Tak przygotowany rozczyn odstawić w ciepłe miejsce, do momentu aż podwoi swoją objętość. Pozostałą mąkę przesiać, dodać rozczyn, ostudzone ale jeszcze ciepłe masło i jaja. Wszystko wyrobić robotem lub ręką do momentu uzyskania gładkiej masy. Na koniec dodać czekoladę. Przykryć ciasto bawełnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Kiedy ciasto dobrze wyrośnie, oderwać kawałek i uformować kulkę wielkości piłeczki ping-pongowej. Do każdej większej kulki dodatkowo przygotować mniejszą-wielkości orzecha włoskiego. Foremki do babeczek wysmarować masłem i wysypać mąką. Na dnie ułożyć większą kulkę, na niej mniejszą. Wierzch ciastek posmarować rozkłóconym jajkiem. Odstawić do ponownego wyrośnięcia na min 20 min. Wstawić do nagrzanego do 180 st C pieca, piec ok 12-14 min.




2 komentarze: