Dostałam ostatnio świeżą żurawinę. Sześć kilo świeżej żurawiny :) Część owoców wylądowała już w konfiturze do mięs i serów, część wysuszę i bardzo niewielką (ale zawsze) część przeznaczyłam do bieżących wypieków. Nie wiedzieć czemu, te dwa smaki (otręby i żurawina) połączyły mi się jakoś automatycznie. Być może dlatego, że na sklepowych półkach żurawina często występuje w towarzystwie zdrowych produktów. Owsiane ciasteczka z żurawiną, musli z żurawiną itd. U mnie królują dziś nie owsiane, a żytnie i nie ciasteczka, a muffinki. Pyszne i domowe! Kubek mleka z miodem i chłód za oknem przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie :) Mniami... :)))
na ok. 24 sztuki:
1 szkl jogurtu naturalnego (u mnie grecki)
2 szkl. otrębów żytnich drobno mielonych
1/2 szkl mąki pszennej + ok 3-4 łyżki do kruszonki
1 szkl cukru białego
1/2 szkl cukru brązowego
2 łyżeczki cukru waniliowego
3 jajka
1/2 szkl oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 kostki masła
300 g przemrożonej żurawiny
Jogurt zmieszać z jajami i olejem. Do osobnej miski przesiać mąkę, wsypać otręby, cukier biały, brązowy i waniliowy. Suche składniki wymieszać, odłożyć około 5 łyżek do kruszonki. Do reszty dosypać proszek do pieczenia, wlać mokre składniki i wymieszać szybko drewnianą łyżką. Pod koniec wsypać żurawinę (świeżą lepiej przemrozić by straciła cierpkość). Do odłożonej na kruszonkę części, dosypać 3-4 łyżki mąki, dodać masło i całość zsiekać, a następnie wyrobić rękoma.
Foremkę na muffinki wyłożyć papilotkami, nalewać masę do 4/5 wysokości, posypać kruszonką. Wstawić do nagrzanego do 180 st C pieca, piec ok 18-20 min. Ostudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz